Szkolne Koło PCK

W naszej szkole działa Szkolne Koło PCK, którego opiekunem jest p. Teresa Kucharczuk.

Od początku istnienia naszego Gimnazjum współpracujemy z Polskim Czerwonym Krzyżem. Nasi wolontariusze biorą udział w akcjach charytatywnych takich jak Wyprawka dla żaka, Dzień Walki z Głodem, Godne Dzieciństwo, Czerwonokrzyska Gwiazdka, Wielkanoc z PCK czy Gorączka Złota. Poza tym zbieramy nakrętki, dochód z ich sprzedaży umożliwia pomoc chorym i niepełnosprawnym. Podczas spotykań z członkami Klubu Honorowych Dawców Krwi PCK dowiadujemy się jak niezastąpionym lekarstwem jest krew, lek, którego nie jest w stanie wyprodukować żadna firma farmaceutyczna. Spotkania z Panią Wacławą Kamieńską, żywą historią Polskiego Czerwonego Krzyża, przybliżają nam początki tego ruchu w naszym kraju i jego ogromną rolę podczas II wojny światowej. Ta działalność czyni nas bardziej wrażliwymi na los innych, a niesienie pomocy jest źródłem głębokiej satysfakcji

.
W czwartek 18.09.2014 byliśmy na warsztatach dotyczących wolontariatu PCK. Dowiedzieliśmy się bliżej jakie działania podejmuje Polski Czerwony Krzyż, czym zajmuje się Piotrkowska Grupa Społecznych Instruktorów Młodzieżowych PCK i zobaczyliśmy pokaz pierwszej pomocy z realistyczną pozoracją. Świetną zabawą była integracja przez taniec. Niektórzy z nas zdecydowali się przyłączyć do Piotrkowskiej Grupy SIM PCK i jeszcze tego samego dnia poszli na spotkanie do biura Organizacji Rejonowej PCK.

25 październik, to Dzień Młodzieży Polskiego Czerwonego Krzyża. Co roku z tej okazji organizujemy akcje pod hasłem Uśmiechnij się z PCK. W tym roku przygotowaliśmy krótką scenkę promującą zdrowe nawyki żywieniowe.

Przychodzi młody chłopiec do punktu gastronomicznego sprzedającego Fast Food. Zjada hamgurgera, hotdoga, frytki oraz pizzę i tyje w oczach (za sprawą pompowanego koła ratunkowego ukrytego pod koszulą). Czuje się źle, jest mu ciężko, zmienia lokal na stoisko z owocami i warzywami. Zjada marchewkę, gruszkę, ogórka oraz jabłko i chudnie w oczach (oczywiście za sprawą wypuszczania powietrza z koła ratunkowego). Jeszcze chwilę się gimnastykuje i krzyczy „Patrzcie! Schudłem 72 kilo!”