13 października 2015 roku na długo zostanie w pamięci pierwszoklasistów. Dlaczego? To był ICH dzień. Święto Edukacji Narodowej obchodzone w naszej szkole było całkowicie im podporządkowane.
Najważniejsze – ślubowanie. Reprezentanci wszystkich klas przed szerokim gremium przyrzekali na sztandar z napisami: BÓG HONOR OJCZYZNA NAUKA. Przyrzekali, że honor szkoły, godne reprezentowanie liceum, szacunek do wszystkich ludzi, systematyczne pogłębianie wiedzy i przyczynianie się do rozwoju Polski staną się odtąd ich priorytetami. Pamiętajcie o tym, bo bycie uczniem liceum imienia gen. Stefana Roweckiego-Grota zobowiązuje.
W części mniej oficjalnej uczniowie chwalili się umiejętnościami. Paramilitarni po raz pierwszy wystąpili w pełnym rynsztunku. Zrobili wrażenie na cywilach, a musztra na wesoło wywołała salwy śmiechu. Dziewczyny z klasy: menadżer projektów społecznych śpiewająco przekonywały, że kobiety w życiu muszą sprawdzać się w przeróżnych projektach: bywają menadżerami, damami, ale też gospodyniami domowymi. Klasa sportowa wystąpiła razem ze swoim kapitanem drużyny. Trzeba przyznać, że wychowawczyni klasy zdążyła już poczynić obserwacje i chyba zaskoczyła chłopaków trafnymi i pełnymi humoru ocenami.
I wreszcie – otrzęsiny! Samorząd Uczniowski przygotował wiele atrakcji. Otrzęsiny przebiegały sprawnie. Nie brakowało chętnych do udziału w konkursach. Duch rywalizacji i gra zespołowa najbardziej opłaciły się klasie 1c, która zdyskwalifikowała rywali i zajęła pierwsze miejsce. Ale co będę opowiadać. Zapraszam do obejrzenia zdjęć
Najważniejsze – ślubowanie. Reprezentanci wszystkich klas przed szerokim gremium przyrzekali na sztandar z napisami: BÓG HONOR OJCZYZNA NAUKA. Przyrzekali, że honor szkoły, godne reprezentowanie liceum, szacunek do wszystkich ludzi, systematyczne pogłębianie wiedzy i przyczynianie się do rozwoju Polski staną się odtąd ich priorytetami. Pamiętajcie o tym, bo bycie uczniem liceum imienia gen. Stefana Roweckiego-Grota zobowiązuje.
W części mniej oficjalnej uczniowie chwalili się umiejętnościami. Paramilitarni po raz pierwszy wystąpili w pełnym rynsztunku. Zrobili wrażenie na cywilach, a musztra na wesoło wywołała salwy śmiechu. Dziewczyny z klasy: menadżer projektów społecznych śpiewająco przekonywały, że kobiety w życiu muszą sprawdzać się w przeróżnych projektach: bywają menadżerami, damami, ale też gospodyniami domowymi. Klasa sportowa wystąpiła razem ze swoim kapitanem drużyny. Trzeba przyznać, że wychowawczyni klasy zdążyła już poczynić obserwacje i chyba zaskoczyła chłopaków trafnymi i pełnymi humoru ocenami.
I wreszcie – otrzęsiny! Samorząd Uczniowski przygotował wiele atrakcji. Otrzęsiny przebiegały sprawnie. Nie brakowało chętnych do udziału w konkursach. Duch rywalizacji i gra zespołowa najbardziej opłaciły się klasie 1c, która zdyskwalifikowała rywali i zajęła pierwsze miejsce. Ale co będę opowiadać. Zapraszam do obejrzenia zdjęć
Galeria artykułu
