W miniony poniedziałek grupa młodzieży z klas II, III i IV wraz z opiekunami skorzystała z zaproszenia do wspólnej zabawy i śmiechu, ale również krytycznej refleksji nad rzeczywistością podczas pełnego humoru, muzyki i kolorów spektaklu w warszawskim Teatrze Komedia. „Pasztety, do boju!” to opowieść o problemach nastolatek i nastolatków: dorastaniu, akceptacji, emocjach, relacjach w szkole i w domu. To historia o skali i mocy hejtu, ale też o wielkiej sile przyjaźni, miłości i odwagi. To szeroki uśmiech do widzów z przesłaniem tolerancji, życzliwości i empatii w stosunku do innych, ale i samych siebie. Wartościowe treści i doładowanie energetyczne w jednym.
Kolejna lekcja czekająca nas tego dnia miała już zupełnie inny klimat. W Muzeum Powstania Warszawskiego przenieśliśmy się w przeszłość – niestety, tragiczną dla ówczesnych mieszkańców stolicy, jak i całego naszego kraju. Poruszające historie ludzi walczących podczas powstania o swoją i naszą wolność, dramatyczne obrazy, szokujące fakty chyba nikogo nie pozostawiły obojętnym. I aż trudno uwierzyć, że po zrujnowanej Warszawie, której przygnębiający obraz na długo pozostaje w pamięci, nie ma już praktycznie śladu. A fakt, że tak dotkliwie zniszczone miasto, miasto ruin, tak szybko odzyskało swój blask, napawa nas, Polaków, dumą, lecz jednocześnie przypomina, jak niewiele potrzeba, aby tragiczna historia mogła się powtórzyć... „Nigdy więcej wojny” - z tą nadzieją kończyliśmy naszą wizytę w muzeum i stolicy.
Kolejna lekcja czekająca nas tego dnia miała już zupełnie inny klimat. W Muzeum Powstania Warszawskiego przenieśliśmy się w przeszłość – niestety, tragiczną dla ówczesnych mieszkańców stolicy, jak i całego naszego kraju. Poruszające historie ludzi walczących podczas powstania o swoją i naszą wolność, dramatyczne obrazy, szokujące fakty chyba nikogo nie pozostawiły obojętnym. I aż trudno uwierzyć, że po zrujnowanej Warszawie, której przygnębiający obraz na długo pozostaje w pamięci, nie ma już praktycznie śladu. A fakt, że tak dotkliwie zniszczone miasto, miasto ruin, tak szybko odzyskało swój blask, napawa nas, Polaków, dumą, lecz jednocześnie przypomina, jak niewiele potrzeba, aby tragiczna historia mogła się powtórzyć... „Nigdy więcej wojny” - z tą nadzieją kończyliśmy naszą wizytę w muzeum i stolicy.